Why I hate valentine's day

Walentynki, walentynki wszędzie zakochani...
Ugh! Szczerze, nienawidze tego dnia i nawet nie zamierzam go polubić. Czasami zastanawiam się kto wymyślił tak durne święto. No bo jakby nie patrzeć, jest ono nikomu nie potrzebne. No może za wyjątkiem sklepów, które sprzedają jakieś walentynkowe upominki, gadżety i inne pierdoły. No ale zadajmy sobie jedno kluczowe pytanie : czy walentynki nam coś dają..?
No bo przecież miłość nie polega na tym że tylko 14 lutego mogę wręczyć mojej dziewczynie róże albo pocałować mojego chłopaka. Niewiem naprawdę, kto był taki pomysłowy żeby wymyślić tak bezsensowne "święto". Niktórzy mi mówią : "Aaa przesadzasz, będziesz miała chłopaka to będziesz patrzeć na to wszystko inaczej". Może i racja, ale zdania o tym święcie (że jest bezsensowne) napewno nie zmienię. I tego się trzymajmy. Miłego dnia, buźka!!



5 komentarzy:

  1. Śliczny wygląd bloga, bardzo mi się podoba :)

    we-weeronika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie lubię walentynek ;\
    Świetny blog!

    Mój Blog- Klik

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgodzić się nie mogę. Może mój post ukaże ci jakieś nowe spojrzenie na to święto?
    http://www.justcallmegino.blogspot.co.uk/2015/02/about-love-movies.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgodzę się w połowie. Miłość możemy wyznawać sobie zawsze, to racja, nie jest do tego potrzebny 14 luty. Ale jeśli ktoś ma jakąś ukrytą sympatię, to czemu nie właśnie w tym dniu, kiedy wszystko wydaje się łatwiejze do przekazania, powiedzieć ukochanej/emu, że jest tym jedynym?


    Pozdrowienia,
    pozytywnikk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominowałam Cię do Libster Blog Award. Więcej informacji na moim blogu; we-weeronika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Spam i obraźliwe komentarze nie będą tolerowane! Za każdy komentarz bardzo dziękuję ♥♥ ! Weryfikacja obrazkowa wyłączona:)