#2 Z życia Fluttershy: Fanka Farnej, koniec szkoły, wielkie nudy i mln zajęć którym brak sensu.

Heii!
Tak się jakoś stało, że przybyło mi odrobinę więcej motywacji do napisania posta. Co prawda dzisiaj poniedziałek a posty (według mojego harmonogramu< w ogóle brak logiki>) mogą pojawiać się tylko w weekend, ale co tam. Jeżeli coś leży na sercu i ma się chęci do pisania do trzeba to z siebie wyrzucić. Miałam dzisiaj sprzątać, rankiem zawiozłam papiery do szkoły, ogółem spoko, pomijając fakt że w końcu nie posprzątałam bo moje chęci znikły. Ale cóż, dom sam się nie posprząta i  tak czy siak będę to musiała zrobić.
                         

     * * *        

W tytule posta napisałam "fanka Farnej" sama nie wiem dlaczego , ale już rozwińmy ten temat. Może i racja że teraz jestem jakąś większą fanką, bo przestałam słuchać One direction. Może "przestałam" to zbyt ostre słowo, bo nadal ich lubię i słucham ale zdecydowanie mniej, i mniej mnie cieszy ich muzyka. Kiedy poznałam 1D oddaliłam się od Ewy, praktycznie jej nie słuchałam i nie obchodził mnie jej temat, ale teraz myślę że znowu jestem taką fanką jak dawniej. Wczoraj na przykład oglądałam jej koncert ( a mówię o tym, bo ostatni raz kiedy go widziałam to było 3 lata temu).   Do czego zmierzam? Do tego że one direction jest już przereklamowane, szybko się nudzą a dużo biorą >>kasy<<. Może to dla kogoś obraźliwe, ale taka jest prawda. poznałam ich dwa  lata temu (serio, wcześniej nie wiedziałam kto to do cholery one direction)  i teraz mi się serio znudzili. To się staje żałosne że wszędzie jest ich podobizna, że wszędzie Harry (którego jeszcze kiedyś nazywałam aniołem) i że wszędzie jest słodko i miło. <Nikt nie chce mieć  one direction naklejone na dupie. Mówię o majtkach>. Myślę że oni sami są już zmęczeni tą  całą słodkością, bo każdy cukierek w końcu musi zemdlić. Z Ewą tak nie jest. To jest właśnie plus tego wszystkiego. Ona nie jest sławna, więc niema z nią wszędzie koszulek, niema zeszytów i jak sobie taki prezent sprawisz jest miło przez długi czas. Marzenia z Ewą sąrealne, nie to co z 1D.  
Dlatego cieszę się że jestem jej fanką. Poza tym Ewa ma cudny głos, potrafi w s z y s t k o zaśpiewać i nie jest to naciągane. So, be happy.  



Jak wiecie, moje życie nie jest zbyt ciekawe, więc też dużo się w nim nie dzieje. W wakacje będzie dużo więcej wrażeń. Mam taką nadzieję. Macie jakieś plany? Ja mam dużo, ale narazie nie zdradzam. Trzymajcie się ciepło. Mam nadzieję że post wam się podoba, bo to pisane na spontana ;)))

          

3 komentarze:

  1. fajny post ;) ja jakoś nie jestem wielką fanką Ewy ale też nic do niej nie mam

    http://kicajkaka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej! Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem ogromnym fanem Ewy. Bardzo ją podziwiam za dystans do siebie i twórczość.
    Moje ulubione piosenki to Mamo! i Rutyna <3

    OdpowiedzUsuń

Spam i obraźliwe komentarze nie będą tolerowane! Za każdy komentarz bardzo dziękuję ♥♥ ! Weryfikacja obrazkowa wyłączona:)