Beznadziejny dzień, trzeba przyznać... Boli mnie głowa, jakoś do niczego nie mam chęci - nawet z trudem pisze mi się ten wpis - a co najgorsze, cały dzień chce mi się spać. Ewh, to jest straszne, bo ktoś coś do mnie mówi a ja mam na to ładnie mówiąc wyjechane i nie dociera do mnie to co tak naprawdę ta osoba do mnie mówi.
Święta...Święta wielkiej nocy, które przeżyłam.. myślę że dobrze. Myślę, że wyjątkowo w tym roku, mogłam się skupić na własnej sobie i Bogu. Myślę też że uczestniczenie w tych wszystkich obrzędach, mszach etc. bardzo pomogło mi w jakiś sposób duchowo. Miałam dużo okazji aby na spokojnie porozmawiać z Bogiem, aby zajrzeć w głąb swojej duszy i spróbować naprawić to co we mnie złe. To był dobry czas, cieszę się że mogłam te święta spędzić tak, a nie inaczej a dzisiaj - w gronie rodziny. Jestem naprawdę z tego zadowolona. Było miło, w pozytywnej atmosferze.
Jutro lany poniedziałek. Jak go spędzicie? Ja miałam spotkać się z koleżanką, ale myślę że wybiorę się do mojego przyjaciela Jaśka. Lubię z nim spędzać czas. Myślę też, że jesteśmy przykładem tego, że jednak przyjaźń damsko-męska istnieje. Przyjaźnimy się już od bobasa... w sumie to poznałam go gdy miałam 6 lat, a on 5, bo jest ode mnie rok młodszy ;) Tak więc ile to już? 11 lat. Tak, bo liczę to razem z moimi 17-tymi urodzinami które mam w czerwcu. I co? I dalej się super dogadujemy, dalej lubimy razem spędzać czas i raczej nie przejmujemy się tym że ludzie często biorą nas za pare ;) da się? Da się!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jest jeszcze jedna rzecz o której chcę wam bardzo powiedzieć. Ostatnio Vevo zorganizowało konkurs, w którym można było wygrać płytę "Wiped out!" zespołu The neighbourhood - którą bardzo chciałam mieć. Warunkiem udziału było zrobienie sobie zdjęcia w sweterku, wrzucenia go na któryś z portali Twitter, Facebook lub Instagram oraz podpisania go hasztagiem #SweterVevoPolska . Mówię: "ok, to da się zrobić". Wzięłam Wiktorię (moja koleżanka, która często robi mi zdjęcia na bloga) wybrałam najlepszy sweterek i wyruszyłyśmy na znane wam już pewnie Mętkowskie łąki. Chociaż tak naprawdę miałam na to na początku zero pomysłu, to w połowie 'sesji" stwierdziłam że gdy usiądę na moście, będzie bardziej artystycznie. I wyszło! Dobra, mówię "mamy to! jest fajnie, jest ok, wrzucam to zdjęcie" i wrzuciłam! Bardzo mi zależało na konkursie, bardzo chciałam wygrać i.... wygrałam! Gdybyście widzieli moją radość ;)
Bardzo jestem wdzięczna Vevo, a gdy płyta dojdzie, to na pewno się nią pochwalę na instagramie. :)
Życzę wam wesołych świąt i mokrego dyngusa! Trzymajcie się i pamiętajcie że darzę was ogromną miłością moi kochani! Kocham swoich czytelników! Buźka! xoxo
Wspanialy post! Gratuluje wygranej! Mnie czesto tez boli glowa i ciagle spie. Robilas badania? Mi wykryli anemie :( swieta swieta i po swietach. Mam nadzieje, ze brat jutro nie wbije mi do pokoju i nie bede cala mokra. Blagam!
OdpowiedzUsuńW sumie mam tak samo, co do tych mszy. Też miałem dużo czasu, a takie dłuższe przebywanie w spokojniejszym miejscu bardzo pomaga. :D
OdpowiedzUsuńhttp://troche-od-rzeczy.blogspot.com/
Gratuluję wygranej ! :D Mi w tym roku święta zupełnie się nie udały niestety. ;)
OdpowiedzUsuńMój blog - klik!
gorsze dni kazdego dopadaja ;) mam nadzieje ze milo spedzasz czas ;)
OdpowiedzUsuńCały czas mi się chce spać, najchętniej przespałabym caaaaały miesiąc. No ale się nie da, trudno. Szczerze mówiąc siedząc trzy godziny w kościele, miałam dość :v Również mam przyjaciela i znam go właściwe całe życie-14 lat. Na szczęście ludzie nie biorą nas za parę-dzięki Bogu. Gratuluję wygranej!
OdpowiedzUsuńxmiddix.blogspot.com
świetny post zapraszam do mnie iifestyleandfashion.blogspot.com
OdpowiedzUsuń