Po prostu bądź cierpliwa.

Dom był zbudowany na podstawie zamku. Schowany gdzieś głęboko w lesie. Ściany miał białe, oplecione ciemno-zielonym bluszczem. Gdzieś na werandzie pięła się herbaciana róża. W domu - pięć pokoi i schody... dokąd? Pierwszy pokój - kuchnia - z porcelanowym zlewem. Biały stół i cztery krzesła stały samotnie na środku jadalni. Okna były zakryte żaluzjami, lecz mimo to, promienie słońca i tak przedzierały się do środka.  Biały obrus i kwiaty na stole wydawały się być piękna fotografią z pamiętnika babci. Dalej - łazienka. Wanna stojąca na czterech złotych nóżkach. Obok okno, po drugiej stronie lustro i drobna biała umywalka. Drewniane półki a na nich kosmetyki i ręczniki. Na zmieni chodnik z bambusa. Na wprost łazienki zbudowany był salon. Poprzedzał go korytarz. Ciemny, udekorowany obrazami i ciemną komodą korytarz. Salon zaś wielki i przestronny. Wypełniony roślinnością, ogromną i miękką kanapą w róże. W kącie gdzieś fotel bujany, po drugiej stronie stare pianino a na ścianie wisiał duży i obudowany w brązową ramę telewizor. Stół liczył pięć stóp, był niski - sięgał zaledwie kolan, zrobiony z dębowego drzewa. Obok salonu była jeszcze ogromna sypialnia. Posiadała potężne łóżko, pokryte milionem poduszek i trzema miękkimi, białymi kocami. Biała rama zrobiona była z metalu powykręcanego w najpiękniejsze esy-floresy jakie widziałam. po obu stronach łóżka postawione były białe stoliki nocne, na których mieściły się lampki. Na jednej ze ścian wyłożonej białą cegłą, powieszone były zdjęcia z młodości oraz czasów przedślubnych, po drugiej stronie stała biała, monumentalna szafa, w której to mieściły się wszystkie ubrania, w tym najpiękniejsze sukienki jakie kiedykolwiek widziałam. Mała, biała i pięknie oświecona toaletka widniała obok okna balonowego. Były na niej ustawione róże w pięknym wazonie oraz najdroższe i cudowne kosmetyki, które mogłyby albo wręcz na pewno są marzeniem każdej kobiety. Chodniczek był tak miękki, że aż żal było z niego schodzić. Gdzieś pod ścianą, rzucone w kąt były futrzane bambosze. Najbardziej ciekawa byłam, co kryje się powyżej tajemniczych schodów. Skierowałam się więc w tamtą stronę. Zrobiłam kilka kroków i znalazłam się na... wielostronnym tarasie. Była tam miękka, wieloosobowa huśtawka, mnóstwo roślin, stół, krzesła, grill a ogrodzenie zrobione było ze szkła. Po ścianach piął się bluszcz. Widok z tarasu był piękny - ogromny ogród z lawendą i słonecznikami. Gdzieś w cieniu odpoczywały dwa zwierzaki: niebieskooki, puszysty kot i biały puchaty piesek. Zeszłam na dół i wtedy napotkałam ją. Miała długie, ciemno-rudawe włosy a na sobie słomiany kapelusz, białą i zwiewną koszulę przez którą prześwitywał czerwony biustonosz. Na nogach obcisłe, niebieskie jeansy i czarne rzymianki. Dopijała właśnie drinka i z uśmiechem na ustach nuciła którąś z ulubionych piosenek. 
- Co ty tu robisz i kim jesteś? - zapytałam. Wtedy ucichła i spojrzała w moją stronę. Jej uśmiech zbladł. Podbiegła do mnie i krzyknęła: - Jak się tu znalazłaś!? - zaniemówiłam. Po chwili jednak ocknęłam się i rzekłam: 
- Po prostu położyłam się spać i jakimś cudem zawędrowałam tutaj. - otworzyła usta ze zdziwienia po czym skierowała mnie w kierunku wyjścia. 
- Musisz stąd jak najszybciej wyjść.
- Powiesz mi w końcu o co chodzi i jak masz na imię!? - zdezorientowana podniosłam głos. Stanęła dumnie i zdjęła kapelusz. 
- Jestem Ania. Jestem tobą z przyszłości.
- Mną!? Jeśli jesteś mną, to jakim cudem jesteś taka szczęśliwa i poukładana? Gdzie są twoje żyletki i łzy? 
- Nic nie rozumiesz. - zaśmiała się gdy zmarszczyłam brwi. - Dam ci radę. Warto poczekać na swój czas. Życie jest okrutne ale daje nam szansę. Jeśli złapiesz ją w odpowiednim momencie i odpowiednio wykorzystasz, znajdziesz się w tym miejscu, gdzie jesteśmy teraz. 
- Ale... ja już nie mam siły, ja chcę umrzeć... - powiedziałam łykając łzy. 
- Ania, po prostu bądź cierpliwa. - przytuliła mnie, zatrzaskując za mną drzwi.

 Otworzyłam oczy i zobaczyłam limonkowo-zielonkawy sufit. Spojrzałam na telefon - jest poniedziałek, 22 lipca, godzina 10:43. Przełknęłam ślinę. 


 Po prostu bądź cierpliwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spam i obraźliwe komentarze nie będą tolerowane! Za każdy komentarz bardzo dziękuję ♥♥ ! Weryfikacja obrazkowa wyłączona:)