JESTEM DZIWKĄ.

- Cześć Ania... Wiem bywałaś tu wiele razy. Twoja depresja się znowu odzywa. - wstaję i podciągam spodnie. - Czym ty w ogóle dziewczyno zawiniłaś? Bóg cię non stop za coś każe, wyśmiewa cię, drwii sobie. Za chwilę nie starczy mu kar i w końcu cię uśmierci żeby wysłać do piekła... - odpalam papierosa. - Ty wiesz w ogóle kim ty jesteś? - "dziwką" myślę sobie, "mają mnie za dziwkę" myślę dalej, łapiąc się na tym, że zaczęłam płakać. Dziwne to jest dla mnie, takie...chujowe i nadal nie przyzwyczaiłam się do tego że mają mnie za dziwkę. Przecież zawsze bałam się odkryć chociaż kawałek nogi i wielkim wręcz osiągnięciem było kiedy zaczęłam nosić crop-topy, w końcu nie wstydząc się swojego ciała. Wszyscy zawsze mówili mi, żebym chodziła w spódniczkach i odkrywała to co we mnie najpiękniejsze, moje atuty kobiecości. Teraz gdy nawet tego nie robię, czuję jak wszyscy nienawidzą mnie. Jak myślenie że dam się każdemu, nazywanie mnie kurwą to dla nich wręcz przyjemność i ulga dla własnych wyrzutów sumienia. - Nie mogę tak żyć - mówię pod nosem patrząc jak chłopaki biegają za piłką. - Czy lesbijstwo nie jest uważane za coś "nie-kurewskiego"? Przecież w mniemaniu innych lesbijstwo to wcale nie dziwkarstwo. A ja nawet do jednego czy drugiego nie mogę się przytulić... Ale gdybym z Olką czy Edytą chadzała za rękę, to przecież pomimo niemoralności i braku adekwatności do Biblii byłoby to coś normalniejszego niż przyjście do kolegi w odwiedziny. - Biorę któryś już z kolei łyk piwa. - Co oni z tobą Anka zrobili? Kurwa, zniszczą Cię, przybiją gwoździami do podłogi o ile już tego nie robią. - Zatrzymałam się na chwilę i zamyśliłam bardzo, nie mając nawet świadomości o czym myślę.


Wyrwałam się z transu i popatrzyłam na różaniec uwiązany do lusterka. Jest tam Jezus. - Jesteś Ania jak on. - mówię. Sfrustrowana biorę kolejny łyk piwa, a niedopalonego papierosa rzucam gdzieś na kamienistą drogę, przez uchylone okno. - Kurwa. Jak to możliwe, że ludzie tak po prostu potrafią cię zgnoić za to jak wyglądasz. Żyjemy w 21. wieku a czuję się, jakby to było jebane średniowiecze. Kobiety nadal nie są szanowane w żaden sposób. I ku mojemu zaskoczeniu, teraz nawet nie musisz być odkryta, by nazywali Cię dziwką. Cofamy się? Ucywilizowana współczesność to jakieś zmyślone gówno, skoro nie jestem godna przebywać w jego towarzystwie. - Podnoszę dłoń i odgarniam włosy. - To jakby mi położył rękę na ramieniu, to to by oznaczało że już mnie rozdziewiczył? - uśmiecham się przez łzy a potem marszczę czoło. - Jebana seksualność człowieka, która istnieje gdzieś tylko i wyłącznie w wyobraźni. - wzdycham i patrzę w niebo. - Ohh mamo... pozwoliłabyś na to, żeby mnie tak gnoili? - teraz już nawet łzy same toczą mi się po policzkach. Zapalam kolejnego papierosa. - Nie jestem ani trochę winna za to jak wyglądam. Nawet nie jestem za to odpowiedzialna, bo w genach mam zapisane swoją chudość. - Patrzę jak dym ulatuje razem ze spadającym popiołem. - Nienawidzę siebie. Brzydzę się swoją osobą. - Oto co ze mną zrobili.

1 komentarz:

Spam i obraźliwe komentarze nie będą tolerowane! Za każdy komentarz bardzo dziękuję ♥♥ ! Weryfikacja obrazkowa wyłączona:)